### Recenzja filmu „Żeby nie było śladów” (2021)
„Żeby nie było śladów” to polski dramat historyczny z 2021 roku, w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego, który zyskał uznanie zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej. Film oparty jest na reportażu Cezarego Łazarewicza, który opowiada o tragicznym losie Grzegorza Przemyka – młodego mężczyzny, którego śmierć w wyniku brutalności milicji w 1983 roku stała się symbolem oporu wobec reżimu komunistycznego w Polsce. W rolach głównych występują Tomasz Ziętek jako Grzegorz Przemyk, Agnieszka Grochowska jako Barbara Sadowska, jego matka, oraz Tomasz Kot jako ojciec Przemyka.
#### Fabuła
„Żeby nie było śladów” zaczyna się w maju 1983 roku, kiedy Grzegorz Przemyk, maturzysta, zostaje zatrzymany przez milicję w Warszawie. Po brutalnym pobiciu na komisariacie trafia do szpitala, gdzie mimo starań lekarzy umiera. Film skupia się na wydarzeniach po jego śmierci, śledząc starania jego matki, Barbary Sadowskiej, w walce o sprawiedliwość, oraz próby władz PRL, aby zatuszować sprawę i ukarać niewinnych.
Barbara Sadowska, znana poetka i działaczka opozycyjna, staje się główną bohaterką dramatu. Jej walka z systemem, który nie tylko próbował zatuszować morderstwo jej syna, ale również prześladował ją samą, stanowi centralny wątek filmu. Widzowie obserwują, jak Sadowska, mimo ogromnego bólu i strachu, mobilizuje środowisko opozycyjne do działania, aby prawda o śmierci jej syna wyszła na jaw.
W tle rozgrywa się również historia kolegów Grzegorza, którzy byli świadkami jego zatrzymania i stają się obiektem represji ze strony SB. Matuszyński doskonale oddaje atmosferę tamtych lat, pełną niepewności, strachu i wszechobecnej inwigilacji. Film ukazuje mechanizmy działania reżimu, jego bezwzględność i brutalność, a także odwagę i determinację zwykłych ludzi w walce o prawdę.
#### Postacie i aktorstwo
Tomasz Ziętek jako Grzegorz Przemyk daje wybitny występ, oddając młodość, idealizm i tragizm swojego bohatera. Chociaż jego obecność na ekranie jest stosunkowo krótka, jest niezwykle silna i zapada w pamięć. Ziętek potrafi oddać zarówno beztroskę młodego człowieka, jak i jego ból i przerażenie w obliczu brutalności milicji.
Agnieszka Grochowska w roli Barbary Sadowskiej jest absolutnie poruszająca. Jej postać jest pełna emocji, od rozpaczy po determinację. Grochowska oddaje złożoność matki, która straciła syna w najbardziej brutalny sposób, ale mimo to znajduje w sobie siłę, aby walczyć z systemem. Jej gra jest pełna niuansów, a każda scena z jej udziałem jest głęboko emocjonalna i autentyczna.
Tomasz Kot jako ojciec Przemyka jest równie imponujący. Jego postać, choć bardziej stonowana, wnosi do filmu element refleksji i spokoju. Kot oddaje ból ojca, który próbuje zrozumieć i pogodzić się ze stratą, a jednocześnie wspiera swoją żonę w jej walce o sprawiedliwość. Jego rola jest subtelna, ale bardzo mocna.
W filmie występuje również wielu aktorów drugoplanowych, którzy wnoszą swoje unikalne talenty, tworząc wiarygodne i pełne życia postacie. Każda z tych postaci dodaje głębi i autentyczności fabule, tworząc bogaty i złożony obraz społeczeństwa tamtych lat.
#### Reżyseria i styl
Jan P. Matuszyński, znany wcześniej z filmu „Ostatnia rodzina”, ponownie udowadnia, że jest jednym z najbardziej utalentowanych polskich reżyserów swojego pokolenia. Jego podejście do „Żeby nie było śladów” jest pełne szacunku dla prawdziwej historii i jej bohaterów, a jednocześnie niezwykle filmowe.
Reżyseria Matuszyńskiego jest pełna subtelnych detali, które oddają atmosferę i realia lat 80. w Polsce. Każda scena jest starannie skomponowana, a narracja prowadzona w sposób, który trzyma widza w napięciu od początku do końca. Matuszyński umiejętnie balansuje między osobistymi dramatami bohaterów a szerszym kontekstem politycznym, co sprawia, że film jest zarówno intymny, jak i epicki.
Styl wizualny filmu jest równie imponujący. Zdjęcia autorstwa Kacpra Fertacza są pełne surowego piękna i realizmu. Kolorystyka i kompozycja kadrów oddają mroczną i przygnębiającą atmosferę tamtych lat, a jednocześnie są niezwykle estetyczne i artystyczne. Fertacz potrafi uchwycić zarówno brutalność, jak i delikatność chwil, tworząc wizualnie spójny i sugestywny świat.
#### Scenariusz i dialogi
Scenariusz filmu, napisany przez Kacpra Pławskiego i Jana P. Matuszyńskiego, jest wierny reportażowi Łazarewicza, a jednocześnie rozwija wątki i postacie w sposób, który nadaje historii filmowej dynamiki i głębi. Dialogi są autentyczne i pełne emocji, oddając zarówno codzienne rozmowy, jak i dramatyczne momenty.
Jednym z największych atutów scenariusza jest jego umiejętność ukazania skomplikowanych relacji między postaciami oraz mechanizmów działania reżimu. Film nie unika trudnych tematów ani nie próbuje upiększać rzeczywistości. Pokazuje brutalność systemu, ale również odwagę i determinację ludzi, którzy przeciwstawiali się niesprawiedliwości.
Scenariusz jest również pełen momentów cichych, introspektywnych, które pozwalają widzom na chwilę refleksji i zrozumienie wewnętrznych zmagań bohaterów. Te momenty ciszy są równie ważne, jak dramatyczne zwroty akcji, i dodają filmowi głębi i autentyczności.
#### Muzyka i dźwięk
Muzyka autorstwa Bartosza Chajdeckiego jest jednym z kluczowych elementów filmu. Jego kompozycje są subtelne, ale emocjonalnie potężne, doskonale współgrając z obrazem i narracją. Muzyka dodaje głębi scenom, potęguje emocje i buduje napięcie, jednocześnie nie przytłaczając fabuły.
Dźwięk w filmie jest również starannie przemyślany i wykonany. Efekty dźwiękowe oddają realia tamtych lat, od odgłosów ulicy po dźwięki wnętrz, tworząc autentyczną atmosferę. Dźwięk jest używany nie tylko do budowania realizmu, ale również do podkreślania emocji i dramatycznych momentów.
#### Tematyka i przesłanie
„Żeby nie było śladów” to film, który porusza wiele ważnych tematów, zarówno historycznych, jak i uniwersalnych. Przede wszystkim jest to opowieść o walce o prawdę i sprawiedliwość w obliczu brutalnego reżimu. Historia Grzegorza Przemyka i jego matki jest symbolem oporu wobec niesprawiedliwości i odwagi jednostki w starciu z systemem.
Film ukazuje również mechanizmy władzy, jej brutalność i bezwzględność w dążeniu do utrzymania kontroli. Matuszyński pokazuje, jak reżim PRL manipulował faktami, prześladował niewinnych ludzi i próbował zatuszować swoje zbrodnie. W tym kontekście film staje się nie tylko historycznym świadectwem, ale również ostrzeżeniem przed mechanizmami władzy, które mogą być uniwersalne i ponadczasowe.